Z badań prowadzonych przez Statistisches Bundesamt (www.destatis.de), Fundację Bertelsmanna (www.bertelsmann-stiftung.de) oraz przez Instytut Opieki (www.InstytutOpieki.eu) wynika, że w najbliższych 10 latach Republika Federalna Niemiec musi przyjmować w każdym roku przynajmniej 130 tysięcy nowych opiekunów i opiekunek dla osób niedołężnych i w podeszłym wieku, aby uniknąć katastrofy i zapaści systemu pielęgnacyjnego.
Rynek opieki będzie najbardziej dynamicznie rozwijającym się rynkiem, na którym dominującą pozycję od 2005 roku mają polskie firmy.
Rynek charakteryzuje się stabilnymi przychodami, pewnymi płatnościami oraz długofalowymi relacjami z klientami i partnerami niemieckimi.
Od kilku lat narasta poważny konflikt między interesami niemieckich agentów-pośredników, polskich firm delegujących i opiekunek.
Ci pierwsi coraz częściej w sposób niedopuszczalny uzależniają od siebie polskie firmy i windują swoje prowizje. Polskie firmy walczą z urzędami o utrzymanie rentowności biznesu, a opiekunki mają coraz wyższe żądania płacowe.
Coraz więcej polskich firm decyduje się w ostatnim czasie rezygnować z usług niemieckich pośredników. Proponują rodzinom bezpośrednie rozliczenie z pominięciem niemieckich agentów, rozbudowują własną sieć akwizycji i obsługi w Niemczech. W ten sposób dają rodzinom tę sama usługę co dotychczas, za niższą cenę, opiekunce są w stanie zapewnić wyższe wynagrodzenie i same generują wyższy zysk.
Niedawno weszły w życie w Niemczech nowe przepisy o minimalnym wynagrodzeniu.
Wynagrodzenie to wynosi 8,50 EUR za każdą godzinę pracy.
Wykonywanie przez pracownika-opiekuna lub zleceniobiorcę-opiekuna zadań w wymiarze 160 h pracy (5 dni w tygodniu po 8h) oznacza, że opiekunce/opiekunowi trzeba od 1.1.2015 r. zapewnić wynagrodzenie nie niższe, niż 1.360,00 EUR.
Pracownicy i Zleceniobiorcy delegowani do Niemiec mają prawo skutecznego dochodzenia tego wynagrodzenia od swoich pracodawców i zleceniodawców na drodze postępowania sądowego zarówno w Polsce jak i w Niemczech.
Dla polskich firm przewidziano katalog drakońskich sankcji, z odstraszającą grzywną w wysokości pół miliona euro włączenie. Ma ona na celu doprowadzenie do bankructwa polskiej firmy i jej zarządu naruszających nowe przepisy.
Nowa regulacja stoi w sprzeczności z dotychczasowym modelem delegowania w branży opieki domowej w systemie 24h.
Wszystkie firmy działające w branży opieki domowej w Niemczech muszą na nowo zdefiniować swoją działalność.
Konieczna jest pilna korekta stosowanej dotychczas dokumentacji.