Od dłuższego czasu belgijska inspekcja pracy weryfikuje poprawność działań prowadzonych na rynku belgijskim przez polskie firmy.
Przypominamy, że zakazana jest działalność charakteryzująca się nast. cechami:
- Kontrahenci belgijscy zamawiają określoną liczbę pracowników lub pracowników o określonych kwalifikacjach, albo wręcz określonych pracowników.
- Dział rekrutacji w Polsce wyszukuje odpowiedni personel w Polsce i wysyła go do Belgii na zlecenie belgijskich kontrahentów.
- Pracownicy zrekrutowani i zatrudnieni przez polską spółkę wyjeżdżają do Belgii. Transport organizuje biuro polskiej firmy. Od momentu pojawienia się pracowników w zakładzie belgijskiego kontrahenta, obejmował on nadzór nad pracownikami. Wyznaczał im godziny pracy, wskazywał co i jak mają robić i jakie zadania mają wykonywać.
- Kontrahent belgijski podejmuje też decyzje dot. urlopów oraz rozwiązywania umowy z pracownikiem – nakazywał spółce polskiej wysyłanie pracownika do Polski.
- Narzędzia zapewniał pracownikom delegowanym przez polską spółkę klient belgijski.
- Klient belgijski zapewniał pracownikom delegowanym przez polską spółkę szatnie, łazienki i inna konieczną infrastrukturę.
- Polska spółka nie zapewniała brygadzistów i pracowników nadzoru. Przełożonymi pracowników delegowanych przez polską spółkę byli pracownicy kontrahentów belgijskich.
- Polska spółka otrzymywała od kontrahenta belgijskiego na koniec miesiąca liczbę godzin i na tej podstawie wystawiała fakturę (liczba godzin x umówiona stawka).
- Gdy kontrahent nie był zadowolony z pracownika – nakazywał jego zjazd do Polski.
- Działania polskiej spółki ograniczały się do rekrutacji pracowników w Polsce, wysłania ich do Belgii oraz do naliczania im w Polsce płac.